Kiedy był małym chłopcem, napisał melodię do wiersza wychowawczyni obozu. Cieszył się niezmiernie, bo zamiast leżakowania mógł uczyć się piosenki, do której sam stworzył linię melodyczną. W ostatni dzień letniej kolonii odśpiewał utwór, który wszyscy zapamiętali na długie lata.
Około sześćdziesięciu lat później podopieczni Fundacji XXI Wiek napisali o nim piosenkę na powitanie podczas letniego pobytu w Turawie:
„Gdzie jest ten pan dziadek, co pięknie gra,
Gdzie jest ten pan dziadek, co nam śpiewa?
Znalazłem instrument, znalazłem go,
To jest ten pan dziadek, co uwielbiam go!”
Całe życie Pana Stanisława płynie w rytmie muzyki. Komponuje, gra na niezliczonych instrumentach, śpiewa. Od prawie czterech dekad pełni funkcję kierownika zespołu pieśni regionalnej „Dobrodzień”, z oddaniem zbiera, ocala od zapomnienia i wykonuje dawne, często już nieznane pieśni. Całe dziesięciolecia poświęcił temu, aby lokalna kultura muzyczna przetrwała i była przekazywana kolejnym pokoleniom.
Śpiewał więc swoim dzieciom, wnukom i uczniom. Jego wielką pasją była praca – praca nauczyciela. Nie zależało mu na pochwałach rodziców czy wyróżnieniach. Najważniejsze było to, by muzykę czuć i by dawała radość. Zdaje się, że właśnie widok ludzi cieszących się muzyką przynosił Panu Stanisławowi największą satysfakcję.
Mimo bogatej działalności Pan Stanisław wciąż znajduje czas, by wspierać Fundację XXI Wiek. Z własnej woli przyjeżdża, angażuje się i pomaga – tak jak w Turawie, gdzie grał, śpiewał i animował zabawę z okazji 25 urodzin Teresy.
Od czasu do czasu przekazuje dzieciom z trisomią drobne upominki – na przykład drewniane elementy, z których potrafi wyczarować milion pomysłów terapeutycznych. Zawsze czeka na efekty ich pracy, zawsze dopinguje i zawsze wierzy w ich możliości .
Pan Stanisław ukłonił się także seniorom, przygotowując oprawę muzyczną podczas Dnia Seniora Fundacji XXI Wiek, gdzie wykonał piosenki wszystkim bliskie i dobrze znane.
Tak jak przed laty, kiedy jako chłopiec pisał melodię na letniej kolonii, każdy jego występ, każdy uśmiech i każdy dźwięk wciąż przynoszą tę samą, szczerą radość. Tak samo dziś – u nas również jest osobą, którą wszyscy pamiętają i witają z serdecznym uśmiechem.
Bardzo dziękujemy Panu Stanisławowi za to rozśpiewanie, za uśmiech, radość i ubogacanie naszych spotkań i uroczystości. Bo… „Gdzie słyszysz śpiew, tam wstąp, tam dobre serca mają. Źli ludzie – wierzaj mi – ci nigdy nie śpiewają”. ( J.W. von Goethe)


















Dodaj komentarz